1. Trasa rowerowa Morskie Oko – Palenica Białczańska: Ta trasa ma długość około 10 km i jest łatwa do pokonania dla początkujących rowerzystów. Trasa prowadzi przez piękne lasy i pola, a jej punktem końcowym jest Palenica Białczańska, gdzie można podziwiać widoki na Tatry Wysokie i Morskie Oko. 2.
Za wjazd nad Morskie Oko czteroosobowa rodzina musi zapłacić już niemal 300 zł. (Wikimedia Commosa, Andrzej Otrębski) Podrożały nie tylko bilety wstępu na teren Tatrzańskiego Parku Narodowego, ale także przejazdy wozami konnymi do Morskiego Oka.
Jeden z ulubionych trunków Polaków czyli piwo nad Morskim Okiem bez soku kosztuje 15 złotych, a z sokiem 19 złotych. Jak widać ceny, zwłaszcza zup, przewyższają niektóre naprawdę wyszukane restauracje. Ceny z cennika bufetu pochodzą z cennika z 2023 roku.
Kolejne pieniądze zostawić trzeba będzie przy bramkach wejściowych na teren Tatrzańskiego Parku Narodowego. Osoby dorosłe zapłacą 9 zł za wejście. Bilet ulgowy, to 4,50 zł. Nad samo Morskie Oko dotrzeć można szlakiem pieszym. Część drogi można jednak pokonać fasiągiem.
Wszystko zależy od samego dorożkarza, trasy oraz pory roku. Najwyższe ceny obowiązują w ferie oraz w wakacje. Ceny na ogół nie są zaliczane do najniższych, jednak istnieje możliwość wytargowania korzystniejszej oferty. Dużym zainteresowaniem wśród turystów cieszy się także przejazd dorożką nad Morskie Oko.
Droga na Morskie Oko. Z Palenicy Białczańskiej trasa nad Morskie Oko wynosi ok. 16 km. Czas jej przemierzenia uzależniony jest od tempa chodu, jednak zazwyczaj wynosi ok. 4 h i 30 min. Będąc na parkingu, wchodzimy na asfaltową drogę, która stopniowo się wznosi. Po około czterdziestominutowej podróży szlak w prawo wznosi się na
. Małe dorożki zastąpią wielkie fasiągi wożące turystów do Morskiego Oka? Takie rozwiązanie postulują eksperci od planu ochrony parku działający na zlecenie Tatrzańskiego Parku Narodowego zaproponowali właśnie, by z większej części szlaku do najsłynniejszego tatrzańskiego stawu zniknęły kilkunastoosobowe fasiągi. Tradycyjne wozy konne wożące turystów miałyby zostać zastąpione 4-osobowymi dorożkami. Rewolucyjny pomysł pojawił się w trakcie prac nad wprowadzeniem tzw. planu ochrony TPN. Zgodnie z prawem, taki dokument musi posiadać każdy obszar chronionej przyrody w Polsce. Dlatego też dyrekcja TPN kilka miesięcy temu zleciła jego opracowanie krakowskiej firmie "Krameko". Teraz przyszła pora na konsultacje projektu planu z podhalańskimi W czasie spotkania w Bukowinie wyszło na jaw, że specjaliści chcą zrobić rewolucję w Morskim Oku - mówi Stanisław Bryja, jeden z fiakrów wożących turystów w Tatrach. W zaproponowanym dyrekcji TPN projekcie Krameko postuluje, by 12-osobowe fasiągi, które obecnie jeżdżą na odcinku Palenica - Włosienica (7 km), znacznie skróciły swoje kursy. - Według nas, te duże wozy powinny jeździć tylko na początkowym odcinku szlaku, czyli do Wodogrzmotów Mickiewicza - mówi Marcin Czarny, dyrektor Krameko. Tam turyści wysiadaliby z nich i kontynuowaliby wyprawę pieszo do Morskiego Oka albo jechali w górę 4-osobową bryczką. Zdaniem Czarnego, takie rozwiązanie jest korzystne z kilku powodów. Po pierwsze, odciążyłoby konie, bo na najbardziej stromym odcinku szlaku ciągnęłyby wóz tylko z 4 turystami i z wozakiem (teraz jest 12 w górę i 14 w dół). To wytrąciłoby argument obrońców zwierząt, którzy twierdzą, że konie zbyt ciężko pracują w Poza tym takie rozwiązanie zwiększyłoby też liczbę miejsc pracy, bo bryczkami jeździłoby więcej górali niż teraz fasiągami. To też doprowadziłoby do sytuacji, gdy mniej turystów będzie rozdeptywać okolice Morskiego Oka - mówi szef Krameko. Tłumaczy, że Wodogrzmoty Mickiewicza to krzyżówka szlaków do Doliny Pięciu Stawów orazDoliny Roztoki. W raporcie uznano więc, że jeśli ludzie wysiądą przy Wodogrzmotach Mickiewicza z wozów, to część z nich nie pójdzie już do Morskiego górali jeżdżących do Morskiego Oka, nowe rozwiązanie jest Gdyby weszło w życie, wielu z nas straciłoby pracę - mówi Stanisław Chowaniec, prezes stowarzyszenia fiakrów z Morskiego Oka. Teraz fiakrzy wożą ludzi i pobierają opłatę 40 zł (w górę) i 30 zł (w dół). - Jeśli będziemy mogli wziąć do bryczki tylko 4 osoby to ceny za bilet wzrosną. Nie każdy będzie mógł sobie pozwolić na taką wyprawę. Z czego utrzymamy rodziny? Dla wielu z nas praca tu to jedyne źródło utrzymania - dodaje, że niemałe koszty zmian będzie musiał pokryć też TPN. W raporcie zapisano bowiem, że przy Wodogrzmotach Mickiewicza trzeba będzie zbudować dworzec przesiadkowy, na którym ludzie wysiądą z fasiągów i przesiądą się do bryczek. Zdaniem fiakrów, to będzie nie tylko kosztowne, ale też wpłynie na popsucie krajobrazu. Decyzję o tym, czy zmiana wejdzie w życie, podejmie dyrekcja TPN. Ta nie chce na razie komentować sprawy. - Projekt planu ochrony TPN, jaki dostaliśmy, został odesłany przez nas do poprawek - mówi Szymon Ziobrowski, dyrektor TPN. - Dotychczas gotowego dokumentu nie ma. Nie chcę więc komentować sprawy. Polecane ofertyMateriały promocyjne partnera
Do wypoczynku w Zakopanem, największym i najbardziej popularnym ośrodku miejskim pod samiuśkimi Tatrami, nikogo nie trzeba namawiać. Entuzjastów tego miasta nie odpycha nawet głośno krytykowany ostatnio chaos reklamowy na Krupówkach. Magnesem na turystów są góralska kuchnia, piękne krajobrazy, które podziwia się szczególnie dobrze podczas pieszych wędrówek po górach, ale przede wszystkim magiczna atmosfera miasta. Korzystanie z uroków wypoczynku jednak kosztuje. Ile za nocleg Najważniejszy jest nocleg. Raczej mało kto wyobraża sobie udany wyjazd wakacyjny bez pewności, że dobrze się wyśpi w przynajmniej przyzwoitych warunkach. Zacznijmy od najbardziej prestiżowych hoteli w Zakopanem. Do tych zaliczają się pięciogwiazdkowy hotel Litwor czy czterogwiazdkowy Belvedere. Oba hotele do dyspozycji gości oddają apartamenty, pokoje premium i zwykłe. Cena za nocleg w pokoju jednoosobowym w obu hotelach to 267 zł. Za pokój dwuosobowy trzeba zapłacić 321 zł, a cena apartamentu sięga 400-500 TEŻ: Polak na wakacjach. Co trzeci polski turysta wyjeżdża za granicęJak więc widać, oferta ta skierowana jest raczej do bardziej zamożnych wczasowiczów oraz dla par. Jadąc na wakacje z rodziną, warto zainteresować się ofertą licznych zakopiańskich pensjonatów i domów wczasowych. Tu ceny są znacznie bardziej przystępne. Kształtują się już od 30 do 100 zł za osobę. W dodatku, aby zachęcić turystów, poszczególne pensjonaty oferują specjalne promocje. Np. przyjeżdżając do Zakopanego na tydzień, można liczyć na jeden nocleg w gratisie albo rabaty dochodzące do 30 proc. Najtaniej jest na prywatnych kwaterach i w schroniskach. Tu można upolować naprawdę dobre oferty – ceny noclegów zaczynają się od 20 zł. Ile za wyżywienie Wakacje kojarzą się też z dobrą kuchnią. Oferta restauracyjna Zakopanego jest bardzo bogata. Można próbować dań kuchni polskiej i międzynarodowej, ale zakopiańskie restauracje chwalą się szczególnie serwowaniem kuchni regionalnej – dań z jagnięciny, schabu po góralsku, kwaśnicy, oscypka itd. Sądząc po menu kilku popularnych zakopiańskich restauracji, trzeba liczyć się z wydatkiem rzędu 50 zł od osoby za obiad składający się z zupy i drugiego dania. W niektórych knajpach w cenę tę wchodzi też deser. Jeśli chcemy zaoszczędzić, wybierając pensjonat warto dopytać się, czy nie oferuje on tańszych obiadów czy śniadań. Jeśli zejdziemy z popularnych turystycznych szlaków, w mniejszych knajpach możemy zjeść obiad za kilkanaście złotych, z kolei 10-12 zł zapłacimy za popularny w całej Polsce kebab. Śniadania i kolacje najlepiej organizować we własnym zakresie, kupując w sklepach spożywczych. Ile za rozrywki Jeśli chodzi o rozrywki, do takich zalicza się wieczorna wizyta w pubie. W Zakopanem za piwo zapłacimy 7-8 zł, trafiają się też miejsca, gdzie pól litra złocistego płynu kosztuje 5 zł. Dla osób, które jednak nie gustują w używkach, są też tradycyjne w Zakopanem formy spędzania TEŻ: Tanie podróżowanie. Szybki pociąg „Słoneczny”Wjazd kolejką na Kasprowy Wierch w górę i w dół kosztuje 63 zł, a tylko w jedną stronę – 48 zł. Bilety ulgowe są niewiele tańsze – kosztują odpowiednio 53 i 43 zł. Dzieci do 4 lat jadą za darmo. Tańsza jest Gubałówka. Wjazd i zjazd kosztuje tu 21 zł (ulgowy 17 zł), zaś w jedną stronę 15 zł (ulgowy 13 zł). Tu także dzieci do lat czterech jeżdżą za darmo. Warto też odwiedzić Muzeum Tatrzańskie. Bilet normalny kosztuje tu 7 zł, ulgowy 5,5 zł. Koniecznie trzeba wybrać się do Tatrzańskiego Parku Narodowego, aby obejrzeć przepiękne Morskie Oko. Bilet wstępu do parku kosztuje 5 zł, ulgowy 2,5 zł (dzieci do 7 lat wchodzą za darmo). Jeśli jednak wybieramy się tam z dziećmi, warto pomyśleć o skorzystaniu z góralskiej bryczki. To już jednak spory wydatek, bo nawet 30-40 zł od ZAPŁACI PARA ZA TYDZIEŃ W ZAKOPANEM:Nocleg w pensjonacie: 560 złWyżywienie: 800 złAtrakcje i pamiątki: 400 złRAZEM: ok. 1,7 tys. zł
wjazd bryczka na morskie oko